Faktycznie zasugerowałem się datami produkcji kotłów i czasem wojny.robot humano wrote:Nikt nie mówi, że przekładka kotła miała miejsce w 1943. Najpewniej to przekładka wykonana dużo później - na miejsce oryginalnego kotła wstawiono kocioł odzyskany z innego loka przeznaczonego do kasacji. Często tak robiono kiedy już było wiadomo, że parowozy to przeżytek i mają zajeździć się na śmierć, a potem na złom.
Szczecinecka Parowozownia
Re: Szczecinecka Parowozownia
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Szczecinecka Parowozownia
Co prawda nie ma informacji czy wypadek ten miał miejsce w parowozowni, ale pewnie to były składy gdzieś w jej pobliżu no i ten karbid był magazynowany zapewne na potrzeby parowozowni.
Wypadek miał miejsce jak podaje gazeta 27 lutego 1909 roku.
Wypadek miał miejsce jak podaje gazeta 27 lutego 1909 roku.
-
- Posts: 39
- Joined: 27 Apr 2015, 11:52
Re: Szczecinecka Parowozownia
Parowozownia, parowozownia, nostalgia, w parowozowni miałem praktykę jako uczeń Technikum Mechanicznego (obróbka skrawaniem) gdzieś pod koniec lat 60-tych, w przerwach słuchaliśmy relacji z Wyścigu Pokoju, więc to chyba było w maju. Miałem też praktykę w odlewni żeliwa, gdzieś w centrum Szczecinka, czy ktoś co wie o tej odlewni??
Re: Szczecinecka Parowozownia
Jak w centrum to może na ul. Wyścigowej w tym miejscu:
https://goo.gl/QA9kEZ" onclick="window.open(this.href);return false;
https://goo.gl/QA9kEZ" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Szczecinecka Parowozownia
Ale skleroza! Mam w głowie widok pieca do żeliwa /część górną - charakterystyczna konstrukcja/ ale niestety nie mogę umiejscowić. Chodzi mnie po głowie 28 lutego - okolice późniejszych A 22, chociaż Wyscigowa też możliwa.
Poszperałem po necie i znalazłem fotkę, która mnie nieco rozjaśniła. Ja pamiętam zeliwiak, który był widoczny z ul. 28 Lutego przy powrocie z stacji w tym kompleksie budynków poniemieckich - gdyby fotograf trochę się cofnął to być może widać by było komin żeliwiaka przy ul Wiśniowej. Czyli póżniejsze A 22.
Poszperałem po necie i znalazłem fotkę, która mnie nieco rozjaśniła. Ja pamiętam zeliwiak, który był widoczny z ul. 28 Lutego przy powrocie z stacji w tym kompleksie budynków poniemieckich - gdyby fotograf trochę się cofnął to być może widać by było komin żeliwiaka przy ul Wiśniowej. Czyli póżniejsze A 22.
- Attachments
-
- odlewnia szczecinek.jpg (215.74 KiB) Viewed 8860 times
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
- robot humano
- Posts: 1036
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Re: Szczecinecka Parowozownia
http://www.szczecinek.org/forum/downloa ... hp?id=7417" onclick="window.open(this.href);return false;
Zobacz wątek "Fabryka braci Brandenburg"
Zobacz wątek "Fabryka braci Brandenburg"
Re: Szczecinecka Parowozownia
Karbid , miał do końca lat 50-tych ubiegłego wielu zastosowanie do wielu celów. Kolej używała karbidu do lamp karbidowych (sygnalizacja) , do latarek sygnalizacji osobistej . Parowozownia i wagonownia używała karbidu , w wytwornicach acetylenowych do celów spawalniczych , do sygnalizatorów umieszczanych na parowozach i wagonach itp. Służba ruchu do sygnalizatorów na semaforach , tarczach ostrzegawczych , do sygnalizatorów rozjazdów itp. Dzieci kolejarzy , często używały karbidu do zabawy (strzelanie z puszek po konserwach) dzięki temu , że rodzice mieli często w domu osobiste latarki sygnalizacyjne i podbierało się z nich karbid.bronx wrote:Co prawda nie ma informacji czy wypadek ten miał miejsce w parowozowni, ale pewnie to były składy gdzieś w jej pobliżu no i ten karbid był magazynowany zapewne na potrzeby parowozowni.[/attachment]
Tak więc karbid na kolei , był używany powszechnie.
- Attachments
-
- Latarki sygnalizacyjne (karbidówki).
- ll.png (572.79 KiB) Viewed 8793 times
-
- Wytwornica acetylenu.
- bbb.png (827.23 KiB) Viewed 8773 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Szczecinecka Parowozownia
Z kronikarskiego obowiązku dodam, że grudki karbidu wrzucane do (znajdujących się wówczas w każdej szkolnej ławce) kałamarzy powodowały po podpaleniu zamianę tychże w nastrojowe lampiony. Atrament z kolei tracił swoją barwę i nie nadawał się do pisania, co przed zaplanowaną klasówką miało istotne znaczenie.
Re: Szczecinecka Parowozownia
Trafiłem na kompletną historię "naszej" lokomotywy 24009. Jeżeli kogoś to zainteresuje oto link: http://www.eisenbahn-museumsfahrzeuge.d ... -24/24-009" onclick="window.open(this.href);return false;
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Szczecinecka Parowozownia
Niestety nie da się już zastosować tych cennych sugestii...andrzejs wrote:Z kronikarskiego obowiązku dodam, że grudki karbidu wrzucane do (znajdujących się wówczas w każdej szkolnej ławce) kałamarzy powodowały po podpaleniu zamianę tychże w nastrojowe lampiony. Atrament z kolei tracił swoją barwę i nie nadawał się do pisania, co przed zaplanowaną klasówką miało istotne znaczenie.
Re: Szczecinecka Parowozownia
Na zdjęciach poniżej wspomniany naczelnik Mieczysław Kusiak, w kolejarskim mundurze (po lewej), panowie stoją na pl. Sowińskiego. oraz w ubraniu cywilnym, przed swoim domem na ul. Miłej.Stachu wrote:Parowozownią, za "moich czasów rządził pan Kusiak,człowiek stateczny i budzący swoją postawą wobec załogi respekt i szacunek.Zapamiętałem go jako człowieka słusznej postury,ubranego w służbowy mundur z gabardiny i mającego zawsze czas na rozmowę z pracownikami.
Re: Szczecinecka Parowozownia
Do zdjęcia "cywilnego" Pana M. Kusiaka.
Te oficerki i spodnie do nich "galife" to moda bezpośrednio po II Wojnie Światowej. Wspomnienia mojego dzieciństwa. Chyba jeszcze były używane do lat 1950-55 jak pamiętam.
Te oficerki i spodnie do nich "galife" to moda bezpośrednio po II Wojnie Światowej. Wspomnienia mojego dzieciństwa. Chyba jeszcze były używane do lat 1950-55 jak pamiętam.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Szczecinecka Parowozownia
Na pierwszym zdjęciu razem z Naczelnikiem Parowozowi I kl. Szczecinek Mieczysławem Kusiakiem stoi Pan Bolesław Bielawski , który za moich czasów był Kierownikiem Oddziału Napraw Parowozów. Podlegał mu cały warsztat , łącznie z halą obrabiarek. Tak z pamięci parę nazwisk : Stasiu Nowakowski - tokarz , wytaczarz , Władek Tracz - tokarz , wytaczarz , Ostrowiecki - tokarz , Szela - brygadzista , Józef Szyszło - majster , posiadający duży mir wśród załogi , Kaszubowski Antoni - brygadzista , Suliński- brygadzista , Leszk Donejko - brygadzista Grupy Urządzeń Technicznych , Serafin - spawacz , Szebesta - dyspozytor , Marian Jakubski - z-ca naczelnika , Sawicki - narzędziowiec , Jurek Ryło - pracownik biurowy (pomiary zużycia kół) ,pani Sulińska - pracownik biurowy (ewidencja czasu pracy....) , Bohdan Malec - kierownik Grupy Urządzeń Technicznych , Sokołowski - inspektor BHP , pani Wojtkiewicz - bufet zakładowy, Edek Kulawiński (mój kolega szkolny)- majster. Jeszcze dodatkowa uwaga: po przejściu pana Kusiaka na emeryturę , funkcję Naczelnika już wówczas Lokomotywowni I kl. Szczecinek pełnił mgr inż. Stefan Meder. Z ramienia Oddziału Trakcji Stargard Szczeciński nadzór nad Lokomotywownią Szczecinek miał Naczelnik mgr inż. Jerzy Gubczyński , wywodzący się z naszej lokomotywowni.bronx wrote:Na zdjęciach poniżej wspomniany naczelnik Mieczysław Kusiak, w kolejarskim mundurze (po lewej), panowie stoją na pl. Sowińskiego. oraz w ubraniu cywilnym, przed swoim domem na ul. Miłej.Stachu wrote:Parowozownią, za "moich czasów rządził pan Kusiak,człowiek stateczny i budzący swoją postawą wobec załogi respekt i szacunek.Zapamiętałem go jako człowieka słusznej postury,ubranego w służbowy mundur z gabardiny i mającego zawsze czas na rozmowę z pracownikami.
Last edited by Stachu on 17 Feb 2016, 21:39, edited 1 time in total.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Szczecinecka Parowozownia
Mam jeszcze jedno zdjęcie Pana Bielawskiego.
Re: Szczecinecka Parowozownia
Pamiętam pana Bielawskiego bardzo dobrze. To był mój pierwszy przełożony w pierwszej pracy. Ogólnie powiem , że znał ludzi co kto potrafi . Zapamiętałem go w fartuchu roboczym z nieodłącznym papierosem w cygarniczce. Nigdy nie widziałem go , aby podniósł na kogokolwiek głos. Jeszcze parę nazwisk , instruktor - Stanisław Kot , Kazimierz Król - referendarz ( mieszkał na ul. Kwiatowej) - fachowiec wysokiej klasy , bardzo wesoły i przepięknie potrafił kaligrafować , Stasiu Poźniak - kierowca w Grupie Urządzeń Technicznych , Wołoszczuk - kierowca w GUT , Likszo - ślusarz w GUT , pani Czerniawska - sprzątaczka , Ludwiczak - sekretarz POP , pan Bigoń - mundurowiec , sprawy ppoż. Topczyłko - maszynista , Konopiński-maszynista.bronx wrote:Mam jeszcze jedno zdjęcie Pana Bielawskiego.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce