Geodeta ze mnie żaden.Za komuny przesiedziałem w areszcie wiele miesiączków /"dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie/ z zawodowym geodetą - on zresztą z podobnego powodu - i w ramach wypełnienia czasu ja mu wykładałem silniki spalinowe, termodynamikę itp. przedmioty a on geodezję i pokrewne. No i w efekcie coś mi z tej geodezji pozostało w głowie choć na dzisiejsze czasy to już tylko metody historyczne. To tyle.behemot wrote:Ja się tu wymądrzam a widzę że "Izywec" to profesional GEODETA.
Pozdro dla Izywec
Tak na marginesie te nasze perypetie były wypisz wymaluj takie same jak obecnie "cyrk Ziobry i aresztowania pokazowe" tylko nie było takiej struktury informatycznej a zakończenie w sądach będzie podobne jak i u mnie.
Uprasza się o powstrzymywanie, na tym forum, od komentarzy bieżących wydarzeń politycznych, również lokalnych a już zdecydowanie ogólnopolskich!! /bronx