Szczecinek.org

Tu na tym forum ten pomnik jest bardzo szczegółowo obcykany.

beaviso wrote:.

Co do symboliki - faktycznie, motyw kłosów z łopatą przysługuje RAD-owi męskiemu (RAD/M). Jak słusznie ktoś zauważył, ten symbol umieszczony na pomniku nie pasuje do obozu kobiecego. Ale mogło być przecież tak, że pomnik wykonany został wcześniej, albo jego ustawienie było dziełem męskiego RAD-u, stąd motyw z łopatą.
Kobiety (RAD/wJ) posługiwały się natomiast motywem swastyki osadzonej na dwóch kłosach. Pojawia się on zarówno na sztandarach, jak i na broszach noszonych pod szyją. Nie ma tam łopaty.

Czy aby na pewno nie było tam łopaty? Właśnie dotarła do mnie książka "Mein Herz war in Pommern" Weibliche Arbeitsdienst, Erstehung-Entwicklung-es war eine Herausforderung, 1980 i jest tam takie zdjęcie oddziału RAD/wJ w Boock z flaga, którą uczestniczki obozu pracy (takiego ohapu) same wyszyły.
A obóz w Marienthron rzeczywiście był męskim do wybuchu II WS.

ziom wrote:Czy aby napewno nie bylo tam lopaty?

Jestem przekonany że nie było. Zauważ, że prezentowana przez Ciebie fotka dotyczy okresu pionierskiego - obóz kadrowy w Boock, od początku 1933. Należy zdać sobie sprawę, że jest to zbyt wcześnie aby w ogóle mówić o Reichsarbeitsdienst! W roku 1933. nie istniała jeszcze ta organizacja. Istniała natomiast Ochotnicza Służba Pracy (FAD). I to jej godło widnieje na zdjęciu kobiet z Boock. Charakterystyczne, że jest to szpadel. Natomiast późniejsze godła - już RAD - mają w symbolice łopatę. Ale tylko u mężczyzn.
Reasumując - kobiety na zdjęciu posługują się godłem FAD. Fotografia pochodzi z okresu, gdy RAD/wJ jeszcze nie było powołane do życia. Ale dzięki za dogłębne zainteresowanie się tematem.

Pozdrawiam,
M.

ziom wrote:A oboz w Marienthron rzeczywiscie byl meskim do wybuchu II WS.

Zgadza się. Uzyskałem na to kolejny dowód.
A zatem pomnik "postaci bez głowy" pochodzi na 100% z okresu, gdy w Marienthronie stacjonował męski RAD.

M.

Oto efekt naszego alarmu.

Ślady III Rzeszy w muzeum w Szczecinku
Kamienna płaskorzeźba - pozostałość po obozie nazistowskiej organizacji RAD w Świątkach koło Szczecinka - znalazła przystań w Muzeum Regionalnym.

Izebella Kusek, konserwator ze szczecineckiego muzeum, czyści kamień z obozu RAD w Świątkach. (Fot. Rajmund Wełnic)

Kilkadziesiąt lat po wojnie w Świątkach ocalał nieco tylko uszkodzony kamień z obozu RAD-u, czyli Reichsarbeitsdienst (Służba Pracy Rzeszy). Organizację stworzono w nazistowskich Niemczech do przygotowania obywatelskiego i wojskowego młodzieży. W czasie wojny wprowadzono obowiązek 6-miesięcznej służby pomocniczej w jednostkach RAD dla mężczyzn i kobiet. Obozy takie powstawały w całej Rzeszy. Organizacja wznosiła m.in. umocnienia, a pod koniec wojny z jej członków tworzono nawet całe oddziały wojskowe do walki na froncie.

Obóz w Świątkach zajmował się produkcją rolniczą w majątku państwowym. Po wojnie baraki, w których mieszkali członkowie RAD-u zburzono, a na terenie ośrodka szkolno-wychowawczego zbudowanego w latach 70. pozostał kamień z wizerunkiem arbeitsmenna z łopatą i symbolem nazistowskiej organizacji, czyli łopatą wśród kłosów zboża.

Kamień wypatrzyli miłośnicy historii Szczecinka. I to oni na forum poświęconym dziejom miasta www.szczecinek.org podnieśli larum, gdy kamień ze Świątek zniknął. Okazało się, że płaskorzeźba nie została zniszczona ani nie przepadła bez śladu. Przewieziono ją do ogródka w szczecineckim muzeum.


- Kamień przed laty znaleziono w lesie - mówi Jadwiga Kowalczyk-Kontowska z muzeum. - Potem ustawiono go na klombie przy ośrodku w Świątkach, a ostatnio pani dyrektor zwróciła się do nas o przejęcie tej pamiątki z uwagi na przebudowę terenu wokół placówki. Pamiątka po obozie RAD jest nieco uszkodzona (prawdopodobnie została ostrzelana), ale zachowała się dobrze.

Pracownicy muzeum postarają się odtworzyć historię obozu, a sam kamień będzie częścią wystawy plenerowej, na której są już fragmenty cokołu pomnika cesarza Wilhelma I, czy resztki płyt nagrobnych.

Oto dzisiejszy artykuł zamieszczony w Temacie.

Ponieważ ostatnio pojawiło się sporo zdjęć RAD-u, dorzucam jeszcze jedno z "naszego" obozu kobiecego w Marientrohn. Zdjęcie zostało wykonane w zakładzie fotograficznym Foto-Schulz Stellterstr. 6 Neustettin.

Na fotografii dokładnie tego nie widać ale ta pani być może taką właśnie broszkę ma wpiętą w koszulę.

A może taką

Może i masz rację ,bez lepszej fotografii się nie dowiemy.
Ale moja i tak ładniejsza

OLEK ma racje Oto dowód :

ziom wrote:OLEK ma racje

Faktycznie,teraz widać dokładnie.
Kolego ziom masz jeszcze jakieś fotografie związane z tym obozem?
A może ktoś z forumowiczów posiada jakieś pamiątki lub fotografie z obozu 5/144 Marienthron

Odnośnie tej broszy,której foto zamieścił Olek.Dostałem kiedyś taka informację na TPS-e od kolego Beaviso.

"No i wreszcie ta niesamowita brosza żeńskiego RADu. Na tej tablicy wygląda jak złocona, no chyba że Gizio ją specjalnie czymś tak wypucował. Jak już pisałem w innym wątku - taki wzór broszy symbolizował panią "podporucznik" (brązowa), albo aż panią "pułkownik" (złocona)! Nie muszę dodawać, że pań-pułkowniczek było w całej Rzeszy może z kilkadziesiąt, max kilkaset."

A co Gizio możesz powiedzieć o broszce wyżej,wrzuciłem na PFE ale jeszcze żadnych informacji na jej temat nie mam.
Może masz jakiegoś linka

Symbol tej broszki to (HH 3803a)
BDM
Deutscher Frauenarbeitsdienst
Brosche