Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń", stworzony przez Krzysztofa Kalisiaka, moim zdaniem najlepszy film, najlepiej zrobiony i najciekawiej opowiadający o części historii Szczecinka. Opowiada głównie o historii kina Przyjaźń, ale można się również dowiedzieć sporo o historii ogólnie kin w Szczecinku. Film doceniony również na scenie ogólnopolskiej. Dobrze się stało, że likwidacja kina Przyjaźń została udokumentowana w taki sposób. Film bardzo sentymentalny i wciągający, szczególnie dla pamiętających to kino.
Ps1. Jest tam wspomniane o kinie Kadr. Mi się to kino wyryło jednym w pamięci, jak już nastała era wideo, w tym kinie nie puszczano filmu z projektora tylko stały normalnie dwa telewizory podłączone do jednego magetowidu VHS, i wcale mi się to nie przyśniło, tylko wspomina również o tym kinooperator w tym filmie. Miałem okazję raz być na takim "seansie".
PS2. W filmie uwieczniono fragment spektaklu teatralnego, wystawianego w kinie Przyjaźń "Antygona w Nowym Jorku." Reżyseria: T. Piasecki, gdzie można zobaczyć urodzonego w Sianowie a zmarłego niestety w 2011 roku nieodżałowanego aktora Edwarda Żentarę
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Kino KADR mieściło się przy ul. 9-go Maja, za budynkiem SZOK-u, a filmy video na wspomnianych tv były puszczane w małym kinie, które mieściło się nad kinem "Przyjaźń", później mieściła się tam Biblioteka Publiczna.
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
To było kino "Kameralne"
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Racja, racja. Myślałem Kameralne, napisałem Kadr.
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
A w którym roku był PIERWSZY seans bo mnie już nieco się "pomerdało"! Gotów byłbym przysiąc, że chodziłem do Ogólniaka i kino już było czyli lata 1955 - 57. Może ktoś ma te dane?
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Co do kina "kameralnego", to pamiętam, że cieszyło się sporym wzięciem okolicznej dzieciarni na początku lat 90-tych, czyli pod koniec jego żywota. Nasza ekipa często uczęszczała na popołudniowe (?) seanse. Bilety były za grosze, więc można było odżałować jedno picie w woreczku i udać się na projekcję.
Niestety, wylot projektora był tam dość nisko usytuowany i niektórzy z nas nie mogli oprzeć się pokusie, aby nie wspiąć się na fotel w celu porobienia "zajączków" i innych "zwierzątek" na ekranie. Kończyło się to karczemnymi awanturami z Panem obsługującym sprzęt. Ostatecznie, nasze podwórko nie było później wpuszczane do sali kameralnej. Dziś, w nomenklaturze sportowej nazwano by taką sankcję "zakazem kinowym".
Niestety, wylot projektora był tam dość nisko usytuowany i niektórzy z nas nie mogli oprzeć się pokusie, aby nie wspiąć się na fotel w celu porobienia "zajączków" i innych "zwierzątek" na ekranie. Kończyło się to karczemnymi awanturami z Panem obsługującym sprzęt. Ostatecznie, nasze podwórko nie było później wpuszczane do sali kameralnej. Dziś, w nomenklaturze sportowej nazwano by taką sankcję "zakazem kinowym".
Bahnhofstraße
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
to tera już wiem skąd wzięły się zakazy stadionowe
łączę się w bulu i dziękuję za obiat
Pozdrawiam
Mario
Pozdrawiam
Mario
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
hę?irek71 wrote: małym kinie, które mieściło się nad kinem "Przyjaźń", później mieściła się tam Biblioteka Publiczna.
Re: Film dokumentalny: Ostatni seans w Kinie "Przyjaźń"
Z tymi seansami video w kinie "kameralnym" wszystko się zgadza. W formie ciekawostki lub osobliwości tych seansów mogę dodać , że często można było tam spotkać znanego chyba nam wszystkim "szczupaka" z nieodzownym swoim atrybutem tamtych czasów czyli z woreczkiem wypełnionym pewną substancją o bardzo charkterystycznym zapachu... co powodowało że seanse te były opócz samych treści filmowych bardzo urozmaicone.