Zapraszamy na uroczyste otwarcie galerii Interaktywny Bunkier Historii Ustki w dniach 9-11 listopada 2013 w godzinach od 12 do 16. W tych dniach zwiedzanie nadziemnej części baterii Bluchera bezpłatne. Przypominamy, ze Twierdza Ustka czynna już przez cały rok.
https://www.facebook.com/events/652828764741088/?ref=22" onclick="window.open(this.href);return false;
„Wojna – to piekło dla zwykłych ludzi”.
Ustecka Bateria Bluechera, to unikatowy, znakomicie zachowany zespół podziemnych bunkrów oraz nadziemnych
stanowisk ogniowych z okresu zbrojeń niemieckich tuż przed wybuchem II wojny światowej, położony przy
zachodniej plaży blisko portu. Pomysłodawczyni Parku Historii Joanna Barnowska, znana ze swych pasji historyczno-turystycznych, wydawca książki „Twierdza Ustka”, dzierżawi od Urzędu Miasta nieruchomość, na terenie której się
znajdują te obiekty.
Dzięki dotacji pozyskanej za pośrednictwem SGR, w oparciu o obiekty Baterii Bluechera powstanie fragment szlaku
historyczno-militarnego pod nazwą „Park Historii Twierdza Ustka”. Park służyć ma przekazywaniu wiedzy o historii
tego miejsca w przystępnej, nowoczesnej interaktywnej formie. W związku z tym w podziemiach bunkrów zostanie
urządzona ekspozycja tematyczna „Interaktywny Bunkier Historii Ustki” („i-Bunkier historii Ustki”). Ekspozycja ma
pokazać grozę wojny i bezsens wielkich nakładów, poczynionych przez hitlerowców w celu uczynienia z Ustki – nigdy
na szczęście nie ukończonej – militarnej twierdzy.
-To nie będzie zwykła wystawa – mówi Joanna Barnowska. Wykorzystamy różne techniki multimedialne, ekspozytury
statyczne czy też rekonstrukcje postaci i wyposażenia bunkra. Dzięki temu zaangażujemy widza, wzbudzimy jego
zainteresowanie i zadziwimy, bowiem poruszymy jednocześnie wiele zmysłów. Zastosowane przez nas interaktywne,
multimedialne rozwiązania pozwolą zmniejszyć dystans pomiędzy widzami a eksponatami oraz umożliwią im
bezpośredni kontakt z historią – dodaje autorka projektu.
Diabelski pomysł na Ustkę
Mieszkańcy naszego regionu i turyści wypoczywający w okolicach usteckiej zachodniej plaży najczęściej nawet się nie
domyślają, jak niezwykły obiekt jest tuż obok. Poniemieckie bunkry ulokowane pod wydmami, to aż 22
pomieszczenia zajmujące powierzchnię ponad 200 metrów kwadratowych. W czasie II wojny światowej – oprócz
funkcji bojowych – miały pełnić rolę schronu dla ponad 50 żołnierzy. Budowla jest świetnie zachowana i idealnie
nadaje się do snucia w niej opowieści, dedykowanej wszystkim zainteresowanym choć trochę historią – nie tylko
miłośnikom militariów.
Multimedia i technika w służbie historii
Bogato wyposażona galeria w bunkrze stanie się obiektem całorocznym. Zwiedzanie odbywać się będzie w sposób
zorganizowany – z przewodnikiem lub samodzielnie, również z wykorzystaniem wielojęzycznych indywidualnych
przewodników „audioguide”. Indywidualne zwiedzanie dodatkowo ułatwi „przewodnik stacjonarny”: w dziesięciu
specjalnie oznakowanych i wyróżnionych miejscach galerii umieszczony zostanie stylizowany na stary aparat
telefoniczny, z emitowanym komunikatem słyszalnym po podniesieniu słuchawki, zachęcającym do odwiedzenia tej
akurat ekspozycji. Scenariusz szczegółowy trasy aktywnego zwiedzania jest już gotowy i zawiera 16 stanowisk z
własnym tytułem każde. Prace przygotowawcze już się rozpoczęły, niebawem będzie można poznać więcej
szczegółów. Przewidywany termin pierwszego zwiedzania – jeszcze w 2013 roku.
Warto wiedzieć, że …..
Bunkry baterii "Bluecher" w Ustce zagrały w filmie "Yokmok" (1963) w reżyserii Stanisława Możdżeńskiego, obok takich
aktorów jak Beata Tyszkiewicz, Emil Karewicz, Stanisław Mikulski, Leon Niemczyk.
Związany z baterią wielki port, który III Rzesza zaczęła budować w Ustce w 1938 roku i którego nigdy nie ukończyła,
pochłonął około 10 mln marek. Za tyle pieniędzy można było utrzymać ówczesną szkołę w Ustce przez około 10 tys. lat.
Jeden pocisk do armaty nieco mniejszej od tych usteckich kosztował około 100 marek, czyli równowartość mniej więc ej
dwóch miesięcznych żołdów szeregowca. Żołnierz amunicyjny siedział w niszy amunicyjnej przy 42 takich pociskach, czyli
przy równowartości aż 84 swoich miesięcznych żołdów. Człowiek był więc "tańszy" niż amunicja.
Patronem dawnej usteckiej baterii był pruski feldmarszałek Gebhard Leberecht von Bluecher, słynny pogromca Napoleona
spod Waterloo. Jeszcze za życia feldmarszałka jego imieniem nazwano jeden z usteckich żaglowców. Region w czasach
niemieckich chlubił się nim, bowiem słynny wódz swoje umiejętności wojskowe zdobywał w pułku huzarów, który
stacjonował w Słupsku i często ćwiczył na wydmach pod Ustką.