Szczecinek.org

Sputnik spłonął. Spalili go osobnicy z rocznika 83', którzy poczuli się dotknięci wystrojem i kartą dań w tymże przybytku. To był taki offowy performance. Uprzedzam wszystkich oburzonych. Nastąpiło przedawnienie tego czynu.

Zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu

Polelum wrote:Zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu

touché!

A ciotka mojej żony przez to straciła pracę i jako jedna z pierwszych osób w Szczecinku zasiliła szeregi bezrobotnych To ona m.in. była sprawczynią cudnych w smaku ozorków w sosie i cynaderków także w sosie. Tak to wtedy bywało, że schabowego zjeść można było w Pomorskiej, golonkę w Gryfie, mielonego w Rarytasie a cynaderki w Sputniku. Taki podział był wg ważności Aha! A wspomniał ktoś o barze ns dworcu? Też słynął z podrobów, bigosu i przede wszystkim z ciemnego piwa "Portera" z nalewaka!!

Knajpki knajpkami ale również pod sklepem można było zwilżyć gardło, szczególnie było to pomocne np. podczas pierwszomajowego święta. Sklep ma się rozumieć poznajecie?

Taki 1 maja to ja rozumiem...

Ma się rozumieć, że zwilżanie było przy sklepie na byłej ul.Krasickiego nr 12

1 Maja już nie ma (w sensie hucznego obchodzenia), ulicy Janka Krasickiego już nie ma, sklepu już nie ma, picia piwka pod sklepami też już nie ma... Choć jak podają dziś media elektroniczne - picie alkoholu nie jest wszędzie "na podwórku" zabronione

Zico wrote:1 Maja już nie ma (w sensie hucznego obchodzenia), ulicy Janka Krasickiego już nie ma, sklepu już nie ma, picia piwka pod sklepami też już nie ma... Choć jak podają dziś media elektroniczne - picie alkoholu nie jest wszędzie "na podwórku" zabronione

Sklep ze zwilżaczem gardła jest jeszcze! Nawet bywają parasolki i dostępne są napoje

Drahim wrote:

Zico wrote:1 Maja już nie ma (w sensie hucznego obchodzenia), ulicy Janka Krasickiego już nie ma, sklepu już nie ma, picia piwka pod sklepami też już nie ma... Choć jak podają dziś media elektroniczne - picie alkoholu nie jest wszędzie "na podwórku" zabronione

Sklep ze zwilżaczem gardła jest jeszcze! Nawet bywają parasolki i dostępne są napoje

12.jpg

Już sklepu nie ma, lokal jest do wynajęcia.

Dokładnie-sklep do wynajęcia. Nie wszystko co Google Street View pokazuje jest aktualne

Zico wrote:Dokładnie-sklep do wynajęcia. Nie wszystko co Google Street View pokazuje jest aktualne

Było aktualne w momencie jazdy samochodu z aparaturą a czas nie stoi w miejscu i życie też!

Wejście do hotelu i restauracji Pomorska.

O ile dobrze czytam tablicę to możemy się dowiedzieć że:
Hotel prowadziło WPT, czyli Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Turystyczne? dobrze odszyfrowałem skrót?
Restauracja Pomorska kategoria I
czynna codziennie [!] od 10 do 01 w nocy.
dancing codziennie [!] oprócz ??? (może ktoś pamięta kiedy nie było bo się rozczytać nie mogę) od 20 do 00.
no i śniadania, obiady, kolacje.

Co by nie mówił, pod względem rozrywkowym było zdecydowanie lepiej jak obecnie.

Moim zdaniem dansingów (pisownia oryginalna z tablicy ) nie było w poniedziałki. Tak jak w poniedziałki są zamknięte muzea i teatry

No właśnie te litery tam mi się układają w "piątków", ale za moich czasów piątek to był jeden z bardziej imprezowych dni w tygodniu, dlatego mnie to trochę dziwi i poddaję w wątpliwość to co widzę.

bronx wrote:No właśnie te litery tam mi się układają w "piątków", ale za moich czasów piątek to był jeden z bardziej imprezowych dni w tygodniu, dlatego mnie to trochę dziwi i poddaję w wątpliwość to co widzę.

Logika wskazuje na poniedziałek, ale też widzę "piątków"