Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
- kandziabara
- Posts: 18
- Joined: 24 Apr 2006, 18:57
- kandziabara
- Posts: 18
- Joined: 24 Apr 2006, 18:57
Serwo
No i o tą "Flore" mi chodziło.Jakoś nikt nic nie pisze na temat barów mlecznych,a to też były przecież lokale gastronomiczne.Słyneły z tego,że tanio można było sobie pojeść i w miarę przyzwoite oferowano posiłki.Pamiętam na przeciwko szpitala taki lokal,ale nie pamiętam nazwy.Drugi to Poranek w pobliżu ratusza.Pozdro.
No i o tą "Flore" mi chodziło.Jakoś nikt nic nie pisze na temat barów mlecznych,a to też były przecież lokale gastronomiczne.Słyneły z tego,że tanio można było sobie pojeść i w miarę przyzwoite oferowano posiłki.Pamiętam na przeciwko szpitala taki lokal,ale nie pamiętam nazwy.Drugi to Poranek w pobliżu ratusza.Pozdro.
- kandziabara
- Posts: 18
- Joined: 24 Apr 2006, 18:57
@ GIZIO tak zajezdnia to właśnie ta po drewnianych schodkach, ach co tam się za spotkania towarzyskie odbywały (choć zgodzę się że Hi-hat był o wiele fajniejszą knajpą) i klimat tak.. 20 minutowe oczekiwanie do toalety umilane rozmowami z bardziej i mniej znanymi mi klientami knajpy hehe, a dziś wkurzyłbym się i zmienił lokal. Mam jeszcze dwie knajpy z tak zwanymi cenami dupmingowymi "Konsumy" na 28-lutego i "Bar Zagłoba" na Wiśniowej chadzało się tam wczesnym piątkowym wieczorem by wypić piwko w cenie bardziej niż zadowalającej a później dalej w miasto na 1 góra 2 do jakiejś droższej knajpy hehe te czasy........
Mialem nie brac udzialu w tej dyskusji, z obawy na to, ze dzieci moga to kiedys przeczytac , ale niech tam... Lata mlodziencze, to Arkadia, belcik za Arkadia, lampka gruzinskiego wina w srodku, w lozy. Rycerska juz mniej. Pozniej Emir, Jubilatka, Pomorska, Miraz, to wszystko bylo takie same. Hi Hat byl bardzo si, jam session do rana z Ganym i Misza , zajezdnia juz nie, bylem moze z dwa razy, ale nie chcialo sie dluzej siedziec, chociaz od domu rzut kamieniem. A ostatnio, to nie bylem nigdzie
Wg informacji mego trochę starszego kolegi w roku 1945 w Szczecinku było 55 knajp z wyszynkiem wódki. Z ciekawszych nazw "Wstąp kolego na jednego"
Na Boh.Warszawy, w miejscu pustego placu naprzeciw muzeum była jeszcze w latach 60-tych Adria, a w Pomorskiej, dużo przed nią po lewej stronie od wejścia mieściła się Rybka.
Na 1 Maja w budynku obecnie Intropol była knajpa Garnizonowa. Nawet pod Urzędem Miasta z wejściem od strony 1 Maja na początku lat 70-tych była fajna knajpa, podobnie po Uniwersalem na 9 Maja z wejściem po prawej stronie.
Na placu Wolności w miejscu gdzie dzisiaj jest kawiarnia Kaliszczaka mieścił się bar z niklowanym (jak u Niemena) barem.
Jak mi się przypomna następne - podrzucę
Na Boh.Warszawy, w miejscu pustego placu naprzeciw muzeum była jeszcze w latach 60-tych Adria, a w Pomorskiej, dużo przed nią po lewej stronie od wejścia mieściła się Rybka.
Na 1 Maja w budynku obecnie Intropol była knajpa Garnizonowa. Nawet pod Urzędem Miasta z wejściem od strony 1 Maja na początku lat 70-tych była fajna knajpa, podobnie po Uniwersalem na 9 Maja z wejściem po prawej stronie.
Na placu Wolności w miejscu gdzie dzisiaj jest kawiarnia Kaliszczaka mieścił się bar z niklowanym (jak u Niemena) barem.
Jak mi się przypomna następne - podrzucę