Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Mea culpa. Zdecydowanie piątków! Może w "tamtych" czasach tak było dziwnie? Nie było wolnych sobót, więc żeby naród sobie sam nie zrobił wolnej soboty, to w piątki dansingów nie było.
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
I tak cudem sklep ten dotrwał do 2013. Czynny tylko w sezonie, jeszcze jako tako wychodził na swoje, gdy były imprezy na stadionie.bronx wrote:Knajpki knajpkami ale również pod sklepem można było zwilżyć gardło, szczególnie było to pomocne np. podczas pierwszomajowego święta. Sklep ma się rozumieć poznajecie
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Jedna z pierwszych powojennych knajp działała też w przedwojennej Mause Insel Gaststätte. Było wiadomo o tym z przekazów ustnych, w opowieściach o odbywających się tam potańcówkach. Teraz jest też na to dowód fotograficzny, zdjęcie bez wątpienia zrobione na Mysiej Wyspie, podpisane datą 16 maj 1948 na przodzie jak i na odwrocie. Jak widać miejsce przerwało i funkcjonowało, ciekaw jestem kiedy i dlaczego zostało opuszczone.
Ciekaw też jestem, kto lub jaka instytucja to prowadziła i pod jaką nazwą czy była to też "Mysia Wyspa"?
Ciekaw też jestem, kto lub jaka instytucja to prowadziła i pod jaką nazwą czy była to też "Mysia Wyspa"?
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
A komu przeszkadzały "beczki z kawiorem" po obydwu stronach bramy na przeciw?
Znaleziska gratuluję!!!!!!
Znaleziska gratuluję!!!!!!
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
W Szczecineckim Muzeum Regionalnym obecnie trwa wystawa "Pół czarnej! Szczecineckie życie towarzyskie." Wystawa porusza też tematykę restauracji, barów, knajpek i spelunek w Szczecinku, czyli zgodna jest z tym wątkiem. Dzisiaj na swoim profilu fejsbókowym Muzeum udostępniło kilka ciekawych fotografii, których u nas jeszcze nie było a które doskonale uzupełnią ten wątek.
A tutaj macie jakiś pomysł gdzie to było?
A tutaj macie jakiś pomysł gdzie to było?
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Czasy szalejącego Urzędu Bezpieczeństwa doskonale pokazuje pochód 1-szo majowy z 1948 roku. Zauważcie jak ci młodzi ludzie idą "pod nogę" niczym kompania wojska na defiladzie. To były czasy gdzie albo szło się tak jak trzeba albo trafiało do budynku na ul. Kościuszki.
To pod rozwagę naszym "gniewnym", którzy obecnie lekce sobie ważą wybrane demokratycznie władze.
To pod rozwagę naszym "gniewnym", którzy obecnie lekce sobie ważą wybrane demokratycznie władze.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Czy wiemy, kiedy restauracja "Polonia" przepoczwarzyła się w restaurację "Gryf"?
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Cafe BEJ ktoś pamięta? Poniżej reklama z Tematu z roku 1992.
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Ale to Arkadia w jakiejś swojej hybrydzie, tak?
Bahnhofstraße
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
No tak właśnie adres na to by wskazywał, jakoś tego nie uchwyciłem w pamięci, może krótko było?
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
I otwarte do 3 w nocy, co teraz chyba w Szczecinku niespotykane!
Bahnhofstraße
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
A w miejscu Piccolo wcześniej był Jędruś
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
To proste! Teraz jak się ma mamonę to jest multum rzeczy luksusowych do nabycia /a paszport w kieszeni i generalnie brak wiz/ i ten, kto ma forsę to musi pilnować interesu nie może zatem przesiadywać w knajpach po nocach.człowiek widmo wrote:I otwarte do 3 w nocy, co teraz chyba w Szczecinku niespotykane!
Za komuny były dostępne w obfitości żarło /choć nie zawsze/ i wóda a do pracy chodziło się aby odpocząć. To i knajpiane życie kwitło.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Impreza na całego w Pomorskiej, opisana przez Głos Koszaliński w numerze 152 z 01.06.1973 roku.
Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.
Kontynuując powyższy wątek dodam, że w restauracji "Pomorska" miał miejsce jeszcze jeden incydent z przełomu lat 1980/81, już po rejestracji NSZZ "Solidarność".
Tomasz Jan Czarnik, jeden z liderów szczecineckiego oddziału związku i członek najwyższych władz "S" (Krajowej Komisji Porozumiewawczej) rzekomo wszczął awanturę obrażając siedzących przy sąsiednim stoliku żołnierzy radzieckich. Miał przez to stanąć przed Kolegium ds. Wykroczeń, ale dzięki "pomocnym" zeznaniom sekretarza KM PZPR sprawa rozeszła się po kościach...
Nie wiem, ile prawdy było w okrzykach: "wy psy, powywieszamy was, pozabijamy", ale przyznaję, że wykazał się niemałą odwagą... Faktem jest, że narobił sobie problemów i bezpieka od tego czasu zagięła na nim parol.
Tomasz Jan Czarnik, jeden z liderów szczecineckiego oddziału związku i członek najwyższych władz "S" (Krajowej Komisji Porozumiewawczej) rzekomo wszczął awanturę obrażając siedzących przy sąsiednim stoliku żołnierzy radzieckich. Miał przez to stanąć przed Kolegium ds. Wykroczeń, ale dzięki "pomocnym" zeznaniom sekretarza KM PZPR sprawa rozeszła się po kościach...
Nie wiem, ile prawdy było w okrzykach: "wy psy, powywieszamy was, pozabijamy", ale przyznaję, że wykazał się niemałą odwagą... Faktem jest, że narobił sobie problemów i bezpieka od tego czasu zagięła na nim parol.