Szczecinek.org

WDanielewicz wrote:Dokopałem się do Głosu Koszalińskiego z tamtego okresu, pomnik odsłonięto 30 czerwca 1957, a relacja jest w GK z dnia 1 lipca 1957 r. jest tam tekst z tych uroczystości, ale nie było tam gen. Huszczy, lecz wiceminister MON gen. J. Zarzycki o gen. Huszczy nie ma nawet wzmianki. Natomiast dni morza odbywały się w Kołobrzegu i tam główne skrzypce grali premier J. Cyrankiewicz i wicepremier Nowak.
Co do WESTERPLATTE to na podstawie dokumentów ta nazwa figuruje już w 1954 r. podczas przeglądu statku przez PZŻ na
okoliczność wydania Orzeczenia Technicznego.
Co do silnika to by się zgadzało- był to silnik samochodowy, a sprzęgło na statku pochodziło z samochodu STAR.
Pozdrawiam

VIP-ami nie jestem zaskoczony! Na pewno na przystani nie było ani Cyrankiewicza ani Nowaka. Skąd wziął się mi Gen. Huszcza i ten chrzest statku nie umiem sobie wytłumaczyć /może to było jakieś ponowienie chrztu?/.
Czemu mi nie utrwaliła się nazwa statku? W zimie 55/56 i 56/57 wszystkie łodzie były na podeście w hangarze obok statku i tam wczesną wiosną przygotowywaliśmy je do sezonu /skrobanie, szlifowanie i malowanie kadłubów/. Spędzałem tam dziesiątki godzin przy tych pracach a nazwy nie zapamiętałem.
Cieszę się bardzo z pewnej wiadomości o nazwie statku no i oczywiście o jego napędzie i dziękuję za to!

Przyczyna może być prozaiczna. Otóż w protokokołach inspektorzy PZŻ w zaleceniach zwracają uwagę, a w zasadzie jest
to zalecenie o wymalowaniu nazwy statku i nazwy portu macierzystego. Historia się powtarza jeszcze 2 razy. Ja sam wydałem takie zalecenie w 1977 r. Być może statek stał bez wymalowanej nazwy i zapewnie nie rzucał się w oczy dlatego mógł Pan tego nie zapamietać. Kobiety twierdzą że jesteśmy wzrokowcami może coś w tym jest. Co do nazwy DELFIN to nie napotkałem jej w historii żeglugi w Szczecinku. Pamiętam że statek o tej nazwie był natomiast w Wałczu.

Czy gdzieś w dokumentacji na terenie może Wielkopolski przewija się nazwa Chrobry? Jest to domniemana nazwa powojenna statku Hindenburg?

Niestety póki co nie natrafiłem w Poznaniu statku o nazwie "CHROBRY". Ale poszukiwania trwają. Próbuje przegladać prasę powojenną Wielkopolski, ale na razie na nic nie natrafiłem.

Chyba takiej kartki nie było jeszcze.

To chyba alejka na przedłużeniu ulicy Drzymały - obok płotu Ogólniaka.

Po mojemu to zrobione z okolic kopca Bourdosa (obok szkoły kolejowej) w galerii jest fotka zrobiona moim zdaniem z prawie tego samego miejsca jednak aparat został skierowany bardziej na prawo, przez co widać kościół co daje lepszą orientację w terenie.

http://galeria.szczecinek.org/displayim ... m=36&pos=5" onclick="window.open(this.href);return false;

Wryła mi się w pamięć łajba leżąca na boku w trzcinach, ławki takie drewniane jak bywały w II klasie w wagonach.
Oraz silnik będący po środku, dolnozaworowy.

Pojawił się nowy trop w sprawie zaginionego statku Hindenburg późniejszy prawdopodobnie Chrobry. Dostałem fotografię na pewno z czasów już polskich, pewnie rok 46 albo równie wczesny. Widać na nim ten statek na jeziorze Trzesiecko z polską banderą. Czyli jak widać statek jakiś czas jeszcze funkcjonował na jeziorze. Kontaktowałem się z podobnymi nam miłośnikami historii Poznania, bo ponoć tam wywędrował statek, czy może mają jakieś fotografie z nim zachowane, mieli się tematem zająć ale jakaś cisza. Doczytałem gdzieś, że statek mimo, że pływał w Poznaniu najprawdopodobniej mógł być zarządzany przez przedsiębiorstwo z Bydgoszczy. W tej Bydgoszczy te firmy żeglugi śródlądowej rozparcelowane poprzekształcane, nie wiadomo gdzie się zwrócić.

Zdjęcie udostępnił Mirosław Korkus za co mu serdecznie dziękuję.