Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Z prawdziwą przyjemnością informuję, że w galerii pojawiła się kolejna galeria autorska, tym razem Zdzisława Szyszło. Zdjęcia bardzo ciekawe, zarówno nocne robione polskim aparatem Start na taśmę 6 cm, jak i dzienne robione sowiecką Zorką. Zdjęcia pochodzą z pierwszej połowy lat 70.
Bezpośredni link do galerii:
http://szczecinek.org/galeria/thumbnails.php?album=403" onclick="window.open(this.href);return false;
Bezpośredni link do galerii:
http://szczecinek.org/galeria/thumbnails.php?album=403" onclick="window.open(this.href);return false;
- Attachments
-
- Untitled.jpg (121.06 KiB) Viewed 9827 times
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Kapitalne zdjęcia. 'Czarno-biały' klimat Szczecinka z lat 70-tych
- robot humano
- Posts: 1049
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
http://szczecinek.org/galeria/displayim ... ?pos=-4709" onclick="window.open(this.href);return false;
Czy jest możliwe żebym pamiętał to z okolic lat 80- 85?
Czy jest możliwe żebym pamiętał to z okolic lat 80- 85?
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Oj - chyba trochę wcześniej...robot humano wrote:http://szczecinek.org/galeria/displayim ... ?pos=-4709
Czy jest możliwe żebym pamiętał to z okolic lat 80- 85?
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
80-85 nie pamiętam, moja pamięć sięga bardziej do 85-90 to czegoś takiego na żywo nie widziałem.
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Ja z kolei nie widziałem takich "mobilnych" ślusarzy z maszyną na rowerze.bronx wrote:80-85 nie pamiętam, moja pamięć sięga bardziej do 85-90 to czegoś takiego na żywo nie widziałem.
W latach mocno wcześniejszych ulicami wędrował ślusarz z maszyną na drewnianej ramie, zatrzymywał się na ulicy, stukał młotkiem w kawałek szyny i krzyczał: ... ostrzę noże, nożyczki.... Z domów wybiegały kobiety, a on za kilka zetów ostrzył co mu przyniosły.
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Idąc dalej tropem ulicznych majstrów - rzemieślników ostrzących noże i nożyczki, wy-guglałem coś, co należy zakwalifikować jako chyba najwyższa półkę tych ulicznych usług. Trafiłem na fotę podobnego roweru - mam wrażenie że chyba z Holandii, ale już zabytkowego, wykonaną przez pasjonata rowerów chyba z okolic Poznania (więcej zdjęć zabytkowych rowerów i nie tylko rowerów na jego stronie http://jurek57.bikestats.pl" onclick="window.open(this.href);return false;).
- Attachments
-
- zdjecie,600,381555,20130519,small-bussiness-noze-nozyczki-ostrze.jpg (137.92 KiB) Viewed 9522 times
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Bo właśnie w Poznaniu, przy Rynku Jeżyckim jeszcze dwa- trzy lata temu stał gostek z takim podobnym bicyklem i ostrzył to i owo dla okolicznych klientów.
EDYTA:
Po krótki poszukiwaniu, trzeba zweryfikować, że rower wspomnianego Pana jest w wersji zubożonej.
EDYTA:
Po krótki poszukiwaniu, trzeba zweryfikować, że rower wspomnianego Pana jest w wersji zubożonej.
- Attachments
-
- pow1.jpg (179.03 KiB) Viewed 9476 times
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Nie ma w galerii zdjęcia z innymi "fachowcami z PRL-u". Mam na myśli zbieraczy szmat.
Po szczecineckich ulicach jeździł wóz konny wypełniony szmatami (tkaniny) i garnkami. Zatrzymywał się na ulicy i woźnica krzyczał ... garnki za szmaty ... Kobiety wynosiły naręcza szmat, fachowiec ważył i oceniał jaki garnek może dać w zamian.
Szmaty w PRL-u lat pięćdziesiątych były potrzebne do produkcji 'gatunkowego' papieru, np. na banknoty.
Po szczecineckich ulicach jeździł wóz konny wypełniony szmatami (tkaniny) i garnkami. Zatrzymywał się na ulicy i woźnica krzyczał ... garnki za szmaty ... Kobiety wynosiły naręcza szmat, fachowiec ważył i oceniał jaki garnek może dać w zamian.
Szmaty w PRL-u lat pięćdziesiątych były potrzebne do produkcji 'gatunkowego' papieru, np. na banknoty.
Re: Zdjęcia Zdzisława Szyszło w galerii.
Ja pamiętam w latach 80-dziesiątych Pana który pchał wózek na którym miał zainstalowaną maszynkę do wyrobu waty cukrowej. Pojawiał się na 10 minut a na jego widok dzieciaki wybiegały z wszystkich zakamarków osiedla z dziesięciozłotówką w ręku by ową watę zakupić. Trzeba było się śpieszyć bo Pan zawsze tak samo szybko znikał jak się pojawiał. Może należał do szarej strefyDrahim wrote:Nie ma w galerii zdjęcia z innymi "fachowcami z PRL-u". Mam na myśli zbieraczy szmat.
Po szczecineckich ulicach jeździł wóz konny wypełniony szmatami (tkaniny) i garnkami. Zatrzymywał się na ulicy i woźnica krzyczał ... garnki za szmaty ... Kobiety wynosiły naręcza szmat, fachowiec ważył i oceniał jaki garnek może dać w zamian.
Szmaty w PRL-u lat pięćdziesiątych były potrzebne do produkcji 'gatunkowego' papieru, np. na banknoty.