Szczecinek.org

Tradycyjnie już, planowane jest latem duże spotkanie użytkowników, sympatyków portalu oraz właściwie wszystkich którzy uważają się za miłośników i pasjonatów Szczecinka.

W 2009 roku spotkanie odbędzie się:

25 lipca

na

MYSIEJ WYSPIE d. Mauseinsel

godzina- myślę że dobrze by było tak na 19 już się tam spotkać.



Wszystkich serdecznie ZAPRASZAM.

Wtedy mam urlop to raczej nie zawiodę a może jeszcze kogoś przyciągnę

bronx wrote: W 2009 roku spotkanie planowane jest na:

25 lipiec

Nie wiedziałem, że 2009 taki pojemny, 25 lipców upchnęli...Słuszną linie ma nasza władza!

Na portalu dajemy rade ze wszystkim

lepiej napisz czy będziesz...

Nie wiem nawet gdzie będę za tydzień, a co dopiero za dwa miesiące. Ostatnimi czasy strasznie mnie nosi po Polsce.

oby cie 25.07 zaniosło do Nstn.

Postaram się szybko na początku narobić "prostych" zdjęć zanim browarki nas wykrzywią! Hej!

Waldek, co tam z tą Mysią? Serio jest taka lipa? Nie będzie w tym roku nawet stolików i piwa? My musimy gdzieś z dala od ludzi dyskusje prowadzić. Tamta miejscówka była idealna. Mamy pewien awaryjny plan jeśli Wyspa będzie zepsuta.

Tak jak widać na poniższej fotce, tylko wiatr chula, chyba że teraz coś powstanie ?

Słuszną linię ma nasza władza...

Maciek też chciał w tym roku otworzyć przybytek ale koligacje mu tego nie ułatwiły a ten co na początku coś tam biednego postawił zwinął interes jak widać i nie wiadomo czy coś nowego powstanie .

Kurde! Ludkowie Kochani! Aleśmy dożyli czasu, że nie ma nad jeziorem miejsca na swobodne spotkanie z browarkiem od wieczora do północy i nieco dłuzej? Czy ja dobrze kumam? Czyżby pobyt w tym miasteczku sławnego Ojca R wygasił w Jego podopiecznych jakiekolwiek potrzeby towarzysko - rozrywkowe nad jeziorem?
No to Kochani proponuję może Dworzec Kolejowy? Wszak chyba jeszcze egzystuje tam poczekalnia dla podróżnych? A może spotkanie "grilowe" w jakimkolwiek miejscu z własnym zaopatrzeniem? Wszak ostatnio ten rodzaj rozrywki jest narodowi dozwolony ba "Najwyższy w Kraju " przyznaje się do autoryzacji grilowania narodowego.
Coście z tego mojego miasteczka młodości zrobili? Zaczynam tęsknić do Tajwanu, Przystani Leśników a o lokalach w miescie to nie wspominam. Jednak wysyłam apel do miejscowych: szukajcie bo czasu mało! Inaczej przyjdzie nam spotkać się "pod chmurką" gdzieś na deptaku. Że pod kamerą to nie szkodzi!

Słusznie prawi.

Spędzanie czasu na Mysiej Wyspie stawało się nową świecką tradycją, więc może nalezałoby coś zaimprowizować?

Chociaż bez światła, bez zadaszenia, bez stołów i miejsc do siedzenia dziwnie jakoś...

Stach wrote:Słusznie prawi.

Spędzanie czasu na Mysiej Wyspie stawało się nową świecką tradycją, więc może nalezałoby coś zaimprowizować?

Chociaż bez światła, bez zadaszenia, bez stołów i miejsc do siedzenia dziwnie jakoś...

Stanisławie! Jeśli jeszcze tramwaj "lata" po jeziorku to proponuję w tym względzie /już!!!/ tradycyjnie Mysią. W tamtą stronę z "rozmowodyzjakami" nas podrzuci tramwaj - samochodowcy też pewnie pomogą bo przecież w rodzinie znajdą zastępczego kierowcę - a na wypadek deszczu rozwiesimy sobie między drzewami folię malarską, na skos, która ma słuszne wymiary i jakoś będzie. Tylko niech miejscowi nie zapomną o siekierze bo mnie nie bardzo będzie się chciało ją taszczyć na moim jednośladzie. Folię /nawet dwie/ kupię i przywiozę, sznurki jakieś do przywiązania też. Nowego "gospodarza" Mysiej nie ma więc nikt Nam nie przeszkodzi.
Ciekaw jestem co na to nasz Szanowny Admin?

Ja bym się pisał. Problem jednak w tym, że zajadę dopiero ostatnim kursem. Cały dzień jestem z gośćmi, którzy wyjadą ok. 19.00.