Page 1 of 2

Pytanie o adres

Posted: 05 Dec 2008, 15:25
by Stach
Artilleriestrasse 22, innymi słowy - Artyleryjska 22. Pewien Niemiec mieszkał w tym domu i chciałby wiedzieć, czy budynek jeszcze stoi. Podkreśla, że nie chodzi o jakieś roszczenia finansowe.

Ktoś mógłby sprawdzić?

Posted: 05 Dec 2008, 18:38
by Waldek
Zamówienie przyjęte żona obcyka.

Posted: 07 Dec 2008, 19:39
by Waldek
Ponieważ nie mogę znaleźć gdzie Stachu prosił o fotki z ulicy Artyleryjskiej wrzucam tutaj.

Image Image

Aktualnie numer domu 12 a jak żona liczyła to ten dom powinien być 22 bo między czasie występuje a,b a ostatni dom ma numer 14

Posted: 07 Dec 2008, 20:48
by Stach
Fajnie, dziękuję bardzo, wysłałem linka temu panu.

Posted: 09 Dec 2008, 01:20
by Stach
Serdeczne odziękowania z Niemiec, dla tego pana to niezwykły prezent pod choinkę: mógł zobaczyć zdjęcia domu rodziców!

Posted: 09 Dec 2008, 09:25
by robot humano
Niezwykły prezent pod choinkę dostaną państwo z tego domu jak zapuka do drzwi niemiecka załoga Dżi.

Posted: 09 Dec 2008, 10:04
by bronx
Wstyd mi za Ciebie robocie, niby taki światły i światowy człowiek a takie pierdy za przeproszeniem wypisuje...

Posted: 09 Dec 2008, 12:13
by robot humano
Ale o co chodzi? Z opłatkiem przyjdą.

Posted: 09 Dec 2008, 13:30
by bronx
A może najzwyczajniej w swiecie w ogóle nie przyjadą bo im sie czterech liter nie będzie chciało ruszać, tyle ich radości co sobie na te zdjęcia popatrzą i powspominają.

Durne gadanie i tyle, równie dobrze można by napisac, że mieszkańcy bedą mieć prezent pod choinke jak im złodzieje do domu wejdą bo na forum zobaczą, że i dwie satelity wiszą i płotek niski... wtedy ta polska załoga Dżi pukać na pewno nie będzie.

PS. z tym opłatkiem to też nie takie od czapki, bo takie przypadki też znam

Posted: 09 Dec 2008, 16:56
by Waldek
Mam po sobie przykład w tym roku pojechałem do miejscowości po 30 latach a ponieważ wcześniej nie powiadomiłem rodziny to nawet nie zaszedłem.

Posted: 23 Dec 2008, 21:05
by Stach
Jedna z wielu historii, "typowych" dla naszej części Europy tamtego pokolenia.

Pan, który prosił o zdjęcie, miał w 1945 r. cztery lata. Dom zbudowali jego rodzice. Szczecinek musiał opuścić z matką w styczniu 1945 (ojciec wcześniej znalazł się w niewoli radzieckiej). Jego starszy brat zginął w 1944 r., miał 16 lat (podobno został pochowany na szczecineckim cmentarzu).

Ten pan próbuje wypełnić luki historii rodziny. Robi to dla 7-letniego wnuka, który już zaczyna pytać, gdzie się urodził dziadek itp. Te zdjęcia sprawiły im dużą radość, to taki prezent pod choinkę w 2008 r.

Specjalne podziękowania dla Waldka.

Posted: 27 Dec 2008, 18:46
by Stach
W świecie pozaforumowym zwrócono mi uwagę, że cała Artyleryjska była zajęta do początku lat 90. przez Radzieckich. W domkach mieszkali oficerowie z jednostki, mieszczącej się na Słowiańskiej. W domku prezentowanym na zdjęciu mieszkał podobno radziecki pułkownik - dowódca jednostki ze Słowiańskiej.

Przyznam, że się zdziwiłem: sądziłem, że prawie wszyscy oni mieszkali w tych blokach na Słowiańskiej.

Możecie coś wtrącić na ten temat?

Posted: 27 Dec 2008, 19:00
by grubson
... słyszałem też, że w domkach na Armii Krajowej (ówcześnie Świerczewskiego) od Artyleryjskiej w strone szkoły mieszkali rosyjscy oficerowie, a w bloku na Armii Krajowej, (od obwodnicy w strone torów taki duzy blok, tuż przy płocie z koszarami) mieszkały rodziny żołnierzy rozyjskich z tej jednostki...

Posted: 27 Dec 2008, 19:09
by CEZAR
Zgadza się. Sam tam często chodziłem A pod samą bramę handlować z wartownikami pornusy za lornetkę.
Artyleryjska to wojskowe gruby ryby.
Ja mieszkając przez 15 lat w byłym koszarowcu -mieszkanie miałem tam gdzie dawniej były prysznice :)

Posted: 27 Dec 2008, 22:06
by Gregor
Troche ich enklaw porozrzucanych na mieście było. Pamiętam najbardziej domek przy ulicy Chełmińskiej (na zapleczu osiedla wojskowego 28-go Lutego) też był dom zajęty przez radziecką kadrę oficerską, ogrodzony płotem z betonowych płyt. Pamiętam że zawsze przeskakiwaliśmy tam i bawiliśmy na tamtejszym placu zabaw i zawsze zaraz nas ktoś stamtąd gonił. Simone pewnie też to pamięta bo miał (i ma dalej) dobry wgląd z okien na to miejsce.